Piszę sobie ten post na raty.
Leń, czyli mój najlepszy przyjaciel, znów
się panoszy, a ja próbuje się nie dać. Przed Nami wrzesień. Adek od dziś
wraca do szkoły, Igor wraca do przedszkola ("DO ZELÓWKI
CIOCIU!"),
ja wracam do matmy.
A fuj ;)
A pomysły blogowe ostatnio się mnożą i
zaległości piętrzą. Ale nadrobię nie?
Bo jak nie ja to, kto?
Najpierw pokażę wam, co tym razem
przysłano mi z CORICAMO. Bardzo się ucieszyłam widząc paczkę, bo wiedziałam, że
kryje się w niej moc inspiracji... "Twórczych inspiracji" oczywiście
;)
A z podsumowaniem sierpnia wpadnę już
niebawem...
No chyba, że mnie ten leń zje na
spółkę z łysym, bladym, pełniastym, który to skutecznie utrudnia mi sen i tą
złą aurą, deprechą, którą rozsiewam od niedzieli.
Humorek mam nietęgi. Ale walczę. Walczę
jak lew. Nie dam się jesieni i babskim hormonom.
Wrzesień będzie lepszym czasem. Czasem
spełnianych marzeń, uśmiechu, wyzwań...
Bo ja tak kurde mówię!
A tymczasem... Recenzji czas start!
Pierwszy egzemplarz TI przysłano mi dokładnie w dniu, gdy dzieciaki rozpoczęły wakacje. Dziś pierwszy września, lato powoli odchodzi w zapomnienie. A przynajmniej wakacje. Bo temperatury wciąż walczą.
Gazetka tym razem też iście jesienna.
I...Och! Jak Oni kuszą nowymi projektami, rodzajami. I wiecie? Chyba czytają i słuchają! Do kartek też się coś pojawiło! Oby tak dalej Coricamo! ;))
Ale nie tylko kartkowe sprawy przyciągnęły... Kuszą, oj kuszą. Nie jestem odporna. I tylko czasu, kasy, miejsca na materiały mało ;)))
A ich jesienny asortyment?
Niesamowity! Te kolory...
A następny numer? Już pewnie typowo świąteczny. Ale ten czas leci!
www.coricamo.pl/ Strona sklepu "Coricamo"
http://blog.coricamo.pl/ Blog firmy, pełny inspiracji, porad, prezentujący najnowsze trendy w rękodziele.
http://coricamo.com/forum/ Społeczność fanów rękodzieła
Sam tytuł mi się już podoba:)) Ach te twórcze inspiracje:)) Czekam na następny numer, bo potrzebna inspiracja kartkowa na święta;d
OdpowiedzUsuńmasz to jak w banku!
UsuńNo po takiej recenzji to chyba czas się zainteresować tą gazetką :) A ile ona ma stronek jesli mozna wiedzieć?
OdpowiedzUsuńKochana naliczyłam 65 stron :*
UsuńNie dziwie sie, ze humorek nie dopisuje skoro do matmy wracac czas. FUUUUJJJJ!!! :D
OdpowiedzUsuńFajna gazetka, az szkoda, ze ja do robotek mam dwie lewe rece. :)
Ja też!
UsuńAle i tak uwielbiam ;)))